czwartek, 4 sierpnia 2011

Kuchnia zamówiona

Po niemal 2 tygodniach decyzji i projektowania, wymiany mejli, koncepcji i wizualizacji, udało się uzyskać efekt końcowy:


Krzesła i lampa to inwencja pani Marzeny - my krzesła już mamy i raczej nowych kupować nie będziemy (a już na pewno nie takich), a lampa czeka na powieszenie i jedyne co ja łączy z tą z wizualizacji to to że ma 3 klosze ;)

Koncepcja pozostała ta sama, ale wiele zostało zmienione:
  • zrezygnowałam zupełnie z kosza obrotowego w narożniku - zamiast tego jest szafka pod-zlewozmywakowa
  • zmywarka przewędrowała koło zlewozmywaka (ale nie daliśmy się namówić na 60tkę)
  • w miejscu po zmywarce i po szafce zlewozmywakowej są teraz szuflady (jesteśmy do przodu o dodatkowe szuflady z okazji migracji zlewozmywaka)
  • dałam się przekonać, że oświetlenie nad zlewem musi być i że wentylacje można wyprowadzić nad balkon - powstaje wtedy tunel na rurę i miejsce na oświetlenie
Reszta to raczej zmiany kosmetyczne. Dobór koloru frontów i takie tam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz