piątek, 8 lipca 2011

Szafy kompletne

Udało się zakończyć projekt szafy. Właściwie udało się zakończyć umowę z Zygmuntem podpisaną na początku marca - co prawda mi z drzwiami do szafy w sypialni się nie spieszyło - większym priorytetem było zrobienie szafy w przedpokoju, ale jednak nie sądziłam, że przedłuży się to tak bardzo. Jedne plus jest taki, że Zygmunt już nic nie wspominał o dopłatach za szuflady (specjalnie dla mnie sprowadzał długie prowadnice, żeby szuflady sięgały niemal do końca schodów - maja 80cm), czy za szkło w drzwiach (ostatecznie zdecydowałam się na najtańsza wersję szkła błyszczącego malowanego białą farbą).


Ogólnie jestem zadowolona. Klamka od sypialni trafia idealnie w listwę pozioma, także póki co nie musimy się spieszyć z kupowaniem odbojników. Całość wygląda dobrze. Co prawda są niedoróbki - po wstawieniu listewki w dziurę między schodami a górna listwa drzwi od szafy w sypialni coś się wypaczyło i drzwi trochę szurają, drzwi na górze nie są tak dzwiękoszczelne jakbyśmy tego oczekiwali i nie są idealnie spasowane - trzeba trochę wprawy żeby je cicho i dobrze zamknąć. Trochę się boję, że jak Zygmunt będzie nam robił kuchnię to też będą niedoróbki, a cały projekt wydłuży się do świąt...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz