Sprawdziłam katalogi - firma Ronkowski robiąca drzwi drewniane na których się wzorowałam ma ceny jeszcze większe. Okazało się, że u nich drzwi kosztują 2500zł i to netto!
Po ogólnym rekonesansie wiedziałam już, że drzwi drewnianych nie chcemy (może i byśmy chcieli, ale nie w takiej cenie), pozostają różne konfiguracje drzwi z płyty MDF, MDF + ramiak drewniany, jakieś kartonowe plastry miodu i inne takie cuda.
Aha, jest jeszcze kwestia ościeżnicy - kiedy idziesz do marketu czy innego sklepu kupić drzwi i cieszysz się, że kosztują tylko 500zł, to znaczy, że jeszcze nie wiesz, że to dopiero połowa drzwi - musisz dokupić do nich ościeżnicę, która zwykle jest tańsza od samych drzwi, ale jednak swoje kosztuje. Jeśli chcesz osadzić drzwi w grubym murze może się okazać, że wyjdzie drożej niż same drzwi...
Postanowiliśmy odwiedzić markety. Drzwi w marketach owszem są tanie, ale wszystkie mają paskudny czerwonawy kolor, ewentualnie mają sensowny kolor, ale beznadziejną konstrukcję. Są jeszcze surowe drzwi sosnowe, które teoretycznie można sobie pomalować na dowolny kolor, ale niespecjalnie mamy czas się w to bawić: szukać koloru, malować tak, żeby nie było smug, starać się, żeby żadne fafuły się nie przykleiły w czasie schnięcia, a potem jeszcze czekać aż lakier przestanie śmierdzieć
W internecie znalazłam kilku producentów którzy robią drzwi oparte na MDFie:
- DRE - generalnie wielki wybór, tyle, że jakoś nie znalazłam nic co byłoby idealne, miało odpowiadający mi układ i sensowny kolor, a do tego wersje ze szkłem i bez szkła. Najbliższe byłyby modele PREMIUM lub PIANO
- VASCO - drzwi robione pod sklep fachowiec z którego mamy drzwi zewnętrzne. Wybór ograniczony, ale za to wykonanie znacznie dokładniejsze - okleinę nakładają tak, by nie była cięta na krawędziach, a wszystkie krawędzie są lekko zaokrąglone. Pasowałby model SANTIAGO, ale ma kiepski wybór kolorystyczny, a niemal identyczne AVEIRO mają ramiak drewniany i są już prawie 2x droższe. Najtańsza BRAGA uszłaby, ale nowości okleiny nie dotarły jeszcze do sklepu, a mimo, że 2 tygodnie temu pozostawiłam swój numer telefonu, to nikt nie poinformował mnie, żeby wzorniki już dojechały.
- INVADO - mają kilka modeli, które mi się podobają, np. MALAWI byłoby idealne. Problem w tym, że chciałabym te drzwi obejrzeć, a w salonach jest tylko kilka innych modeli, a reszta jest na zamówienie. Do tego mają dziwny wybór kolorów.
- VERTE - trafiłam na nie szukając namacalnych drzwi INVADO. Drzwi od razu mi się spodobały, wyglądały na tyle solidnie, że zapytałam pana z obsługi co to i byłam niemal pewna, że dowiem się, że jakaś droga marka. Okazało się, że nie - VERTE to w skrócie DRZWI PORTA w wersji dla marketów, znaczy dokładnie to co potrzebuje - tanie drzwi wyprodukowane przez solidna firmę z gorszych (MDF) materiałów. Okleina łączona jak w przypadku drzwi VASCO. Wybór modeli i kolorów niewielki, ale akurat to co mnie interesuje jest - model C to niemal dokładnie to co narysowałam Zygmuntowi w projekcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz