piątek, 21 stycznia 2011

DURAVIT

Kupiliśmy kibelek i wannę.

Przeglądałam różne strony z instalacjami sanitarnymi w poszukiwaniu w miarę spójnego zestawu wanny, umywalki i kibelka. Wcześniej byliśmy w kilku sklepach szukając kafelków. Większość aranżacji była uzupełniona ekskluzywnymi wannami, umywalkami, miskami ustępowymi i bidetami. Obowiązkowo wielkie, ciężkie klapy wyposażone w systemy powolnego opadania. Masywne kwadraty. Obłe jaja. Drogie dziwadła.

W internecie znalazłam linie która mi się podobała: kwadratowe wykończenie, ale z lekko wyoblonymi rogami - nie wyglądało jak masywny kloc, ani jak nowoczesne jajo, czy staromodny klasyczny klop. Do tego w zestawie można było dostać zarówno wannę, WC jak i umywalkę na 100cm. Jedno co niepokoiło, to to że DURAVIT to zachodnia firma, a jedyny cennik jaki można było pobrać był w euro...

Pojechaliśmy do oficjalnego dystrybutora DURAVITu - na Obornickiej. Ceny wystawowych produktów nie nastawiały zbyt optymistycznie. Trochę nadziei dało, gdy pani w sklepie stwierdziła, ze linia D-Code to standard DURAVITu, ale za to w niższych cenach. Po przeliczeniu cen wyszło, że kibelek z klapą będzie nas kosztował ponad 1000zł, wanna 1500zł, a umywalka ponad 2000zł... Do tego akurat nie było żadnego z interesujących nas produktów na wystawie, ani w magazynie - można tylko zamówić.

Zrezygnowałam z DURAVITu - pojechaliśmy na objazd marketów celując w produkty z Koła. Znaleźliśmy kibelek, który byłby dobrym substytutem, wannę w granicy 800zł. Problem pozostawał z umywalką, która miałaby metr szerokości, półeczki po prawej i lewej i nie wyglądała jak jakiś ciężki kloc.

Pojechałam jeszcze do pierwszego sklepu, w którym oglądaliśmy kafelki - gdzie był fajny kibelek i ponoć był w promocji. Potem mi się chciało strasznie śmiać, bo okazało się, że zestaw, który wpadł mi w oko to właśnie DURAVIT. Do tego DURAVIT w cenie niższej niż KOŁO. Co prawda bez umywalki, ale najbardziej zależało nam na wannie, by móc zabudować półeczki w łazience.

Niecały tydzień czekałam na sprowadzenie produktów ze Szczecina. Udało się wszystko zapakować w samochód i już stoi bezpiecznie w garażu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz