Pianino dotąd bezpiecznie zamknięte w sarkofagu trzeba było w końcu przenieść. A to nie lada przedsięwzięcie, bo pianino to najcięższe z ciężkich - PETROF. Poza ty, że ciężkie to nieporęczne (nie ma jak chwycić) i duże (były problemy aby przecisnąć je przez zakręty korytarza mieszcząc się jednocześnie we framudze drzwi. Ogólnie akcja zajęła ponad godzinę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz