Beton wylany. Na początku panowie chcieli sami mieszać beton w betoniarce, ale z czasem doszłam do przekonania, że to nie jest najlepszy pomysł. Ręcznie nie są w stanie osiągnąć betonu o parametrach B20. Co prawda projektant przeliczył całość i jak beton będzie słabszy to konstrukcja i tak się utrzyma. Tyle, że nie ma miejsca na betoniarkę, piach i całą resztę tego brudu. Lepiej zamówić gotowy beton z gruszce i mieć pewność, że budowlańcy nic nie sknocą.
W zeszłym tygodniu szefo budowy proponował mi kradziony beton z jakiegoś wiaduktu. 'Za pół ceny.' 'Na pewno lepszy niż B20.' Odmówiłam. Teraz już wiem, czemu drogi w w naszym kraju kraju powstają tak wolno i nie ma na nie pieniędzy - skoro przy każdej budowie część materiału ulatnia się w niewytłumaczalny sposób.
Teraz zostaje tylko czekać i mieć nadzieje, że nadciągające mrozy nie zaszkodzą balkonowi. A za 4 tygodnie wycinamy las choinek. W tym czasie trzeba załatwić ile się da z gazownią i znaleźć kogoś, kto postawi ściankę działową między łazienką i sypialnią, tak by instalatorzy mogli w niej ułożyć rurki do umywalki i kaloryfera.
wtorek, 23 listopada 2010
poniedziałek, 22 listopada 2010
Dokumentacja - zbrojenie
Budowlańcy klecili zbrojenie kilka dni. Niewiele było widać bo wszystko od dołu osłonięte szalunkiem. Ogólnie wyrósł nam na parterze las choinek. Trochę nędznych, bo bez gałęzi, ale zapach iście lesisty.




Przyjechał pan projektant, żeby sprawdzić, czy wszystko rzeczywiście dobrze poskręcane i wg. projektu. Trochę marudził, że bez sensu go wzywałam skoro na budowie jest ktoś z uprawnieniami, by to sprawdzić. Ale ja wole dmuchać na zimne, sprawdzić tych moich wykonawców, bo jak już beton przyjdzie to nie będzie powrotu.
Jak projektant pojechał to się budowlańcy z tej radości, że nic nie sknocili i przeszła ich robota, pochlali na całego. Dobrze, że mnie nie było.
Przyjechał pan projektant, żeby sprawdzić, czy wszystko rzeczywiście dobrze poskręcane i wg. projektu. Trochę marudził, że bez sensu go wzywałam skoro na budowie jest ktoś z uprawnieniami, by to sprawdzić. Ale ja wole dmuchać na zimne, sprawdzić tych moich wykonawców, bo jak już beton przyjdzie to nie będzie powrotu.
Jak projektant pojechał to się budowlańcy z tej radości, że nic nie sknocili i przeszła ich robota, pochlali na całego. Dobrze, że mnie nie było.
niedziela, 21 listopada 2010
Gruszka
Tata wyciął pół gruszki. Ten czubek i tak był suchy. Trzeba było zrobić dostęp do ściany, bo tam zostaną zainstalowane kominy od pieca CO. I ogólnie gruszce to powinno wyjść na zdrowie - mniejsze obciążenie - może się obudzi wiosną z podwójna siłą. Spadający pień narobił tyle hałasu, że Krzysiek myślał, że nam balkon urwało.

sobota, 20 listopada 2010
Opinia kominiarska
Zakładanie instalacji gazowej jest podobno najbardziej skomplikowane, bo wymaga projektu, dziennika budowy i całej masy formalności, które lubią się przedłużać.
Mistrz Kominiarski
Jacek Chrzanowski
503 092 500
Kominiarz przyjechał. Obejrzał istniejące kominy. Obejrzał miejsce gdzie planuje piec, przy okazji budząc szefa budowlanców, który w walce z kacem zasnął pod foliami na kanapie na 'miejscu budowy' (reszta budowlańców grzecznie kończyła klecić zbrojenie). W poniedziałek, za opłatą 200zł otrzymałam 5 kopii opinii kominiarskiej. 4 z nich zostaną wpięte do projektów, a jedna zostanie w moich dokumentach.
- opinia kominiarska (najlepiej w 5 kopiach)
- projekt budowlany (w 4 kopiach)
- wniosek - zawiadomienie o terminie rozpoczęcia robót budowlanych
- decyzja (zatwierdzenie projektu budowlanego i pozwolenie na wykonanie robót)
- dziennik budowy
- prace instalatorskie (7 dni po założeniu dziennika budowy)
- protokół z odbioru instalacji gazowej i przeprowadzonej próby szczelności
- opinia kominiarska powykonawcza (dla pieca CO)
- umowa o dostarczenie gazu (montaż licznika)
- zgłoszenie gotowości instalacji do napełnienia paliwem gazowym + oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością
Mistrz Kominiarski
Jacek Chrzanowski
503 092 500
Kominiarz przyjechał. Obejrzał istniejące kominy. Obejrzał miejsce gdzie planuje piec, przy okazji budząc szefa budowlanców, który w walce z kacem zasnął pod foliami na kanapie na 'miejscu budowy' (reszta budowlańców grzecznie kończyła klecić zbrojenie). W poniedziałek, za opłatą 200zł otrzymałam 5 kopii opinii kominiarskiej. 4 z nich zostaną wpięte do projektów, a jedna zostanie w moich dokumentach.
piątek, 19 listopada 2010
Kontrola jakości
Przyjechał pan projektant, żeby sprawdzić, czy wszystko rzeczywiście dobrze poskręcane i wg. projektu. Podobno trochę marudził, że bez sensu go wzywałam skoro na budowie jest ktoś z uprawnieniami. Ale ja wole dmuchać na zimne, sprawdzić tych moich wykonawców, bo jak już beton przyjdzie to nie będzie powrotu.
Jak projektant pojechał to się budowlańcy z tej radości, że nic katastrofalnie nie sknocili, pochlali na całego. Dobrze, że mnie nie było.
Zanim wyleją beton i tak muszą jeszcze jakieś poprawki wprowadzić. Nic wielkiego - przyspawać wąsy ze zbrojenia do dwuteowników balkonu, poprawić kilka prętów, uszczelnić szalunek i wzmocnić go bo miejscami jest go za mało, a beton ciężki jest.
Jak projektant pojechał to się budowlańcy z tej radości, że nic katastrofalnie nie sknocili, pochlali na całego. Dobrze, że mnie nie było.
Zanim wyleją beton i tak muszą jeszcze jakieś poprawki wprowadzić. Nic wielkiego - przyspawać wąsy ze zbrojenia do dwuteowników balkonu, poprawić kilka prętów, uszczelnić szalunek i wzmocnić go bo miejscami jest go za mało, a beton ciężki jest.
niedziela, 14 listopada 2010
Instalatorzy WOD-KAN-CO GAZ
Rano przyjechali instalatorzy, żeby zdjąć jeden z kaloryferów przy balkonie i wygiąć rury tak by można było wstawić zbrojenie balkonu: grube dwuteowniki, które przyjechały wczoraj.
INSTALATORSTWO WOD-KAN-CO GAZ
Smuszkiewicz Daniel 607 445 061
Tyblewski Waldemar 502 453 203
Panowie są wspólnikami i wyglądali na kompetentnych. Mogą zrobić nam instalacje, znają tez dobrego elektryka i płytkarza. Przynieśli mi ulotki z różnymi rodzajami grzejników i sugestia pieca CO. Zanim zaczną trzeba zrobić projekt instalacji gazowej i załatwić formalności z gazownią co trwa co najmniej miesiąc. Jak zacznę formalności już teraz to po zdjęciu szalunku można by zacząć prace instalatorskie. Dostałam też namiary na projektanta instalacji gazowej, który pracuje przy gazowni.
INSTALATORSTWO WOD-KAN-CO GAZ
Smuszkiewicz Daniel 607 445 061
Tyblewski Waldemar 502 453 203
Panowie są wspólnikami i wyglądali na kompetentnych. Mogą zrobić nam instalacje, znają tez dobrego elektryka i płytkarza. Przynieśli mi ulotki z różnymi rodzajami grzejników i sugestia pieca CO. Zanim zaczną trzeba zrobić projekt instalacji gazowej i załatwić formalności z gazownią co trwa co najmniej miesiąc. Jak zacznę formalności już teraz to po zdjęciu szalunku można by zacząć prace instalatorskie. Dostałam też namiary na projektanta instalacji gazowej, który pracuje przy gazowni.
czwartek, 11 listopada 2010
Dokumentacja zmian - dziura
Rozpoczęłam dokumentację zmian. Strop już zdemontowany. Okna wykute. Nadproża osadzone. Kontener wywieziony. Przywieziony nowy - minejszy - bo jednak nie starczył...




Budowlańcy dali dupy i gdyby nie ojciec Krzyśka to kto wie co by się stało. Nowe okna są w ścianie nośnej, dlatego ważne jest by dobrze osadzić nadproża i wypełnić przestrzeń nad nimi, tak by ściana miała się na czym oprzeć. Tymczasem te łosie, zamiast wcisnąć w pozostałą szczelinę jakieś cegły, to ćpnęli tam betonu i zadowoleni chcieli się zbierać do domu. Ciężar ściany ścisnął beton, a przy stropie pojawiło się pęknięcie sugerujące, że ściana się obwiesza. Dostali opieprz, musieli całość poprawiać (marnując mi materiał).

Nielegalne okna
W umowie rozpisaliśmy prace na etapy i wg. tych etapów mieliśmy wypłacać wynagrodzenie. Po skończonej pracy. Krzyska ojciec cały czas powtarza, że inaczej nas oszukają. Trochę to denerwujące - taki brak wiary w ludzi. Tymczasem wynegocjowałam zmniejszenie ostatecznej kwoty za wcześniejsze wypłacenie zaliczki i dodatkowo wykucie okien.
Okien nie ma w projekcie, bo są nielegalne. Legalne okna mogą być wstawiane w ścianę, która jest oddalona od granicy posesji o minimum 4m. Nasz dom stoi trochę po ukosie i dlatego interesująca nas ściana w najdalszym miejscu jest oddalona od granicy o ponad 4m, ale niestety na drugim końcu są niecałe 2m od brzegu działki. I nie ma znaczenia, że mamy już okna jeszcze bliżej płotu - stara część budynku jest wysunięta jeszcze dalej w stronę ulicy. Wszystko przez to, że w zamierzchłych czasach miasto poszerzało naszą ulicę i 'wykupowało' od mieszkańców po kilka metrów wzdłuż działki. Nie było opcji protestu, a kwoty były tak minimalne, że nie starczyły nawet na pokrycie kosztów jakie trzeba było ponieść w związku z budową instalacji w nowej drodze. W efekcie mamy teraz szeroką drogę z szerokimi chodnikami po obu stronach i oknami niemal przy płocie...
Okien nie ma w projekcie, bo są nielegalne. Legalne okna mogą być wstawiane w ścianę, która jest oddalona od granicy posesji o minimum 4m. Nasz dom stoi trochę po ukosie i dlatego interesująca nas ściana w najdalszym miejscu jest oddalona od granicy o ponad 4m, ale niestety na drugim końcu są niecałe 2m od brzegu działki. I nie ma znaczenia, że mamy już okna jeszcze bliżej płotu - stara część budynku jest wysunięta jeszcze dalej w stronę ulicy. Wszystko przez to, że w zamierzchłych czasach miasto poszerzało naszą ulicę i 'wykupowało' od mieszkańców po kilka metrów wzdłuż działki. Nie było opcji protestu, a kwoty były tak minimalne, że nie starczyły nawet na pokrycie kosztów jakie trzeba było ponieść w związku z budową instalacji w nowej drodze. W efekcie mamy teraz szeroką drogę z szerokimi chodnikami po obu stronach i oknami niemal przy płocie...
wtorek, 9 listopada 2010
Rozbiórka
Już nie ma ścianki działowej na górze. Wnęka na dole wygłuszona i zamurowana siporeksem. Balkon zwalony. Trwa rozbieranie części stropu. Kontener na gruz się zapełnia. Budowlańcy twierdzą, że to największy i wszystko się do niego zmieści. Ciężarówka, która go przywiozła rozjechała trochę trawnik sąsiadce. Teraz na granicy powbijane są metalowe pręty obwiązane taśmą. Co z tego, że to teren miasta. Co z tego, że obiecaliśmy na wiosnę zedrzeć trawę, wyrównać rozjechane miejsce i zakryć zerwaną murawą. Pręty nam nie przeszkadzają - tylko beznadziejnie wyglądają. I są niebezpieczne - jakby ktoś się potknął i na nie przewrócił to mogłoby się to skończyć bardzo niebezpiecznie.
W ogródku leży stal konstrukcyjna na zbrojenie. Nie wiedziałam, że to takie drogie. Krzyśka tata pilnuje odbioru wszystkich materiałów i sprawdza czy stan się zgadza. My możemy spokojnie iść do pracy i się nie martwić. Komfortowa sytuacja. Inna sprawa, że w nocy ciężko spać przez chrapanie.
W ogródku leży stal konstrukcyjna na zbrojenie. Nie wiedziałam, że to takie drogie. Krzyśka tata pilnuje odbioru wszystkich materiałów i sprawdza czy stan się zgadza. My możemy spokojnie iść do pracy i się nie martwić. Komfortowa sytuacja. Inna sprawa, że w nocy ciężko spać przez chrapanie.
piątek, 5 listopada 2010
'Będzie pani zadowolona...'
Dostałam wycenę na 6500zł. 'Szef' upiera się, że robi najtaniej, co nie wróży zbyt dobrze w połączeniu z 'będzie pani zadowolona' i wrażeniem, że koleś czasami nie wie o czym mówi. Ma do pomocy chłopaka przynieś-wynieś-pozamiataj i starszego pracownika, który jako jedyny z ekipy sprawiał wrażenie, że rozumie o co chodzi w projekcie.
Budowlańcom nie można ufać, dlatego na czas budowy zapraszamy ojca Krzyśka, żeby miał na nich oko. Jest ciasno, ale jakoś się pomieścimy. Poza tym nie każdy ma szczęście mieć w rodzinie kogoś z uprawnieniami kierownika budowy.
Budowlańcom nie można ufać, dlatego na czas budowy zapraszamy ojca Krzyśka, żeby miał na nich oko. Jest ciasno, ale jakoś się pomieścimy. Poza tym nie każdy ma szczęście mieć w rodzinie kogoś z uprawnieniami kierownika budowy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)